To już trzeci rajd z cyklu jesienne rowerowanie. W sile 12 uczestników w dniach 5-6 października wybraliśmy się na bezdroża Podlaskiego Przełomu Bugu- bunkry, kurhany, góry zamkowe. Pomimo silnego wiatru noga wszystkim podawała. Poprzez Siemiatycze, Homoty i Szerszenie dotarliśmy malowniczą trasą na wzgórze pątników na Grabarce. Mieliśmy okazję wysłuchać jutrzni i cerkiewnych śpiewów. Dalej szlakiem kupieckim ruszyliśmy na Końskie Góry które swą nazwę zawdzięczają tatarskiemu najazdowi. Szutrowymi duktami poprzez niewielkie morenowe pagórki dotarliśmy do Moszczony Królewskiej gdzie znajduje się fragment Linii Mołotowa zwanej także zębami Stalina- radzieckich umocnień i bunkrów z II wojny światowej. Zaopatrzeni w latarki i czołówki dokonaliśmy eksploracji kilku z nich. Dalej ruszyliśmy łęgami do Mielnika gdzie z góry zamkowej podziwialiśmy jeden z ładniejszych odcinków przełomu Bugu.
Po krótkim odpoczynku-pajda chleba ze smalcem, bezdrożami dotarliśmy do Niemirowa, niewielkiej osady tuż przy białoruskiej granicy. Póżnym popołudniem, skrajem dawnej puszczy mielnickiej ruszyliśmy do Osłowa gdzie w Czarze Podlasie czekało już na Nas ognisko. Pomimo deszczu humory dopisywały a dowcip się lepił i ostrzył. Drugiego dnia ruszyliśmy na bunkry Linii Mołotowa pochowane w gęstym lesie górującym nad Moszczoną Królewską. Dalej poprzez Radziwiłłówkę , leśnymi duktami zatoczyliśmy koło skrajem puszczy mielnickiej kierując się na Sycze. Wiatr we włosach, noga wciąż podawała, kilometry połkaliśmy pomimo narastającego zmęczenia. Wszyscy sprawili się dzielnie, przełamali swoje słabości zaciskając zęby i kierownicę. w składzie- Patrycja Smogorzewska, Klaudia Wereszczyńska, Karina Okuń, Dawid Parapura, Andrzej Bilecki, Aleksander Brodowski, Nazari Chornii, Kacper Pluciak, Mateusz Szandecki, Stanisław Sirobaba, Władysław Sidoruk, Kamil Goławski, Robert Ossowski.
POZOSTAŁE ZDJĘCIA ZNAJDZIECIE TUTAJ